Najczęstsze przyczyny wypadania włosów
Dlaczego włosy wypadają i gdzie szukać przyczyny problemu? Sprawdzamy, co może leżeć u podłoża najczęstszej dolegliwości zgłaszanej u trychologa.
Na początku warto wyjaśnić, że włosy wypadają naturalnie – dziennie tracimy nawet do stu włosów. Nie ma jednak jednej normy – jeśli wcześniej zauważaliśmy ich kilka-kilkanaście, a teraz widzimy, że wypada ich znacznie więcej (nawet jeśli nadal „w normie”), warto umówić się na konsultację do trychologa. Aby określić przyczynę nasilonej utraty włosów specjalista przeprowadzi szczegółowy wywiad i zleci niezbędne badania. Tymczasem sprawdźmy, jakie są najczęstsze powody zwiększonego wypadania włosów:
NIEDOBORY
Włosy świetnie pokazują, co dzieje się w naszym organizmie. Kiedy dostarczamy mu zbyt małej ilości składników odżywczych (witamin, minerałów), to właśnie one są w pierwszej kolejności „odcinane” od ich dostaw. Dlaczego? Ponieważ nie są niezbędne dla organizmu. Podobnie kiedy uzupełniamy niedobory – włosy dostaną nadwyżkę, kiedy substancje te odpowiednio wysycą kluczowe organy. Jakie składniki są kluczowe dla zdrowia włosów? Żelazo i ferrytyna, witaminy z grupy B,
witamina D3 oraz kwasy omega. Warto też wspomnieć o cynku, który warunkuje syntezę keratyny. Istotne będzie też spożycie białka. Zróżnicowana dieta, bogata w
wysokowartościowe produkty, wyeliminowanie przetworzonej żywności i wsparcie suplementacyjne (kiedy jest konieczne) zwykle rozwiązują problem.
STRES
Nieczęsto łączymy go z problemami z włosami i skórą głowy, a to błąd. Permanentny stres osłabia cały organizm, w tym włosy. Ten nagły, trwający krótko, ale silny też może być destrukcyjny, a jego efekty w postaci wypadania włosów możemy dostrzec nawet po 3-4 miesiącach od wystąpienia stresora (np. zatrucia, nagłej ciężkiej infekcji, czy stresu emocjonalnego związanego np. ze zwolnieniem z pracy czy śmiercią bliskiej osoby). Dziś wiemy też, że stres może zwiększać ryzyko rozwinięcia się łysienia plackowatego, zaostrza też przebieg innych dermatoz i wpływa na mikrobiom skalpu.
HORMONY
Menopauza, choroby tarczycy i inne problemy hormonalne wpływają na wygląd i kondycję włosów, często powodując ich nasilone wypadanie, osłabienie czy łamliwość. Tu kluczowa będzie odpowiednia diagnostyka, czyli zbadanie poziomu hormonów oraz konsultacja z endokrynologiem.
CHOROBY I LEKI
Niektóre choroby powodują zwiększoną utratę włosów, np. choroby metaboliczne, te związane z dużymi wahaniami hormonalnymi czy zespół policystycznych jajników. Warto też zwrócić uwagę na choroby przebiegające z silnym stanem zapalnym, zakaźne, które osłabiają cały organizm. Czasem też przyjmowane leki osłabiają włosy i powodują ich wypadanie. Znanym przypadkiem jest chemioterapia, ale utratę włosów mogą wywoływać również: leki hormonalne (androgeny), przeciwdepresyjne, przeciwwirusowe czy przeciwtrądzikowe (retinoidy), ale też nasercowe (beta-blokery czy fibraty).
GENETYKA
Łysienie genetyczne najczęściej dotyczy mutacji genów kodujących receptory androgenowe. Można odziedziczyć tę skłonność po rodzicach lub dziadkach. Taki rodzaj
utraty włosów dotyczy zwykle osób po 20. roku życia, może wystąpić zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jeśli nasi najbliższy cierpieli z powodu łysienia androgenowego, warto już na wczesnym etapie umówić wizytę u trychologa i sprawdzić, czy problem może nas dotyczyć.
NIEWŁAŚCIWA PIELĘGNACJA
Źle dobrana pielęgnacja oraz stosowanie niszczących zabiegów stylizacyjnych (chemicznych czy z użyciem ciepła) może znacząco pogorszyć kondycję włosów i nasilić
ich wypadanie. Farbowanie, trwała ondulacja, kręcenie i prostowanie, suszenie gorącym powietrzem – nasze włosy narażone są na wiele szkodliwych czynników. Warto też wziąć pod lupę składy kosmetyków, które na co dzień stosujemy i unikać tych z dodatkiem alkoholu, silnych detergentów, konserwantów czy olejów mineralnych. Jeśli masz wrażenie, że po jakimś kosmetyku czy zabiegu włosy wyglądają gorzej – unikaj go. Włosy lubią minimalizm – lepiej mieć 2-3 dobre produkty, o naturalnym i odbudowującym składzie niż kilkanaście preparatów słabej jakości, które bardziej szkodzą niż pomagają.
PO CIĄŻY
Estrogenowy boom w okresie ciąży wydłuża fazę wzrostu włosa, stąd też kobiety cieszą się w tym czasie gęstszymi, zdrowymi włosami. Po przyjściu dziecka na świat poziom hormonów spada, często dość gwałtownie, co powoduje naturalne zwiększone wypadanie włosów. Dochodzi do tego zwykle ok. 3 miesiące po porodzie. Warto w tym czasie zadbać o ich regenerację i nawilżanie, a także o pielęgnację skóry głowy.
SEZON JESIENNY
Wiele pacjentów trafia do gabinetów trychologicznych jesienią skarżąc się na zwiększone wypadanie włosów. W wielu przypadkach jest to tzw. sezonowa utrata włosów, do której dochodzi właśnie jesienią. Wpływa na to zmiana pór roku i zmniejszenie ilości światła, na które jesteśmy eksponowani. Organizm wytwarza wtedy mniej melatoniny, co skutkuje przyspieszonym telogenem (fazą spoczynku włosa), ale też mniej witaminy D. Dodatkowo o tej porze roku jesteśmy narażeni na infekcje, spędzamy długie godziny w ogrzewanych i klimatyzowanych pomieszczeniach, co osłabia cebulki włosów. Takie sezonowe wypadanie włosów nie powinno jednak trwać dłużej niż 6-8 tygodni. Jeśli nie mija, konieczna jest wizyta u specjalisty.
To Cię może również zainteresować
KONIECZNIE OBSERWUJ NAS NA INSTAGRAMIE, ABY NIE PRZEGAPIĆ NAJNOWSZYCH PORAD: